Czytam, słucham, oglądam

"Jak przyroda poprawia stan zdrowia"

''Charaktery''

tagi:
zdrowie
depresja
leczniczy kontakt z naturą
lecznicza moc natury
zdrowiej z naturą

Jak przyroda poprawia stan zdrowia.

 

Współczesna nauka odkrywa to, co było oczywiste dla naszych przodków – jesteśmy jednością z otaczającą nas przyrodą. Część z nas utrzymuje z nią bliski kontakt uważając, że jest źródłem zdrowia i dobrego samopoczucia, część hoduje rośliny, opiekuje się zwierzętami, otacza zdjęciami z pięknymi krajobrazami, wybiera odpoczywanie na łonie przyrody. Ale część z nas została od natury oddzielona przez cywilizację.

 

 

 

Teoria biofilii

 

Edward T. Wilson w 1984 r. wskazał, że „chęć związania się z innymi formami życia" ma charakter wrodzony i wykształciła się w toku ewolucyjnego rozwoju gatunku ludzkiego. Wzrastaliśmy pośród sawanny, szukaliśmy schronienia w lasach i obserwowaliśmy, jak z kwitnących roślin powstają jadalne owoce. Kolor zielony dominował w naszym doświadczeniu percepcyjnym, był sygnałem jedzenia, stąd i dzisiaj stanowi kojący bodziec, który uspokaja, poprawia nastrój i zmniejsza uczucie zmęczenia.

 

Przyroda była domem i miejscem, w którym zaspokajaliśmy wszystkie nasze potrzeby. Żyliśmy głęboko zanurzeni w środowisku naturalnym, zależni od sił przyrody i niezliczonych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. To wszystko kształtowało nas przez setki tysięcy lat i stanowi nasze ludzkie dziedzictwo. Jesteśmy nie tylko istotami społecznymi, ale też zwierzęcymi.

 

Nieświadoma wspólnota z naturą

 

Według Theodora Roszaka, twórcy ekopsychologii, to ewolucyjne doświadczenie łączności z całym życiem planetarnym wykształciło specyficzny rodzaj jaźni, którą nazwał nieświadomością ekologiczną. To poczucie, na ogół nieuświadomione, że jesteśmy kimś więcej niż tylko swoim małym „ja", głębokie przekonanie, że stanowimy wspólnotę „z całym życiem” odpowiada za potrzebę kontaktu z naturą. Gdy idziemy na spacer do lasu, odpoczywamy nad brzegiem rzeki, zachwycamy się kwitnącymi wiosną jabłoniami, obserwujemy biegające wiewiórki, dostrajamy się do wewnętrznej matrycy odpowiedzialnej za poczucie pełni i dobrostanu. Świadomość przynależności do czegoś znacznie większego od siebie jest rodzajem duchowego przeżycia, które może spełniać rolę terapeutyczną.

 

Lecznicza moc natury potwierdzona badaniami.

 

Wg Roszaka podążanie za naszym wewnętrznym głosem natury i ponowne połączenie się z przyrodą zapewni nam prawdziwy wysyp korzyści. W „Environmental Research" naukowcy z Uniwersytetu Anglii Wschodniej opublikowali metaanalizę ponad 140 projektów badawczych, obejmujących niemal 300 mln osób z 20 krajów, w tym: USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Australii i Japonii. Podsumowują w niej wpływ terenów zielonych na zdrowie.

 

Autorka Caoimhe Twohig-Bennett pisze: „Odkryliśmy, że spędzanie czasu na terenach zielonych lub mieszkanie w otoczeniu przyrody przynosi różnorodne zdrowotne korzyści. Obniża ryzyko przedwczesnej śmierci, cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia, przedwczesnego porodu i wydłuża sen". I dodaje: „Ludzie żyjący blisko przyrody mają także niższe ciśnienie rozkurczowe, wolniejsze tętno i doświadczają mniejszego stresu. Jedna z najciekawszych odkrytych zależności pokazała, że kontakt z zielonymi obszarami znacząco obniża poziom kortyzolu w ślinie – fizjologicznego markera stresu".

 

Wpływ spacerów po obszarach zielonych na kondycję psychiczną był również przedmiotem badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Stanforda. Okazało się, że osoby przechadzające się w naturze miały - w porównaniu ze spacerującymi w mieście – zmniejszoną aktywność w obszarze mózgu związanym z występowaniem depresji. Ludzie mieszkający w pobliżu drzew zażywają mniej antydepresantów niż ci mieszkańcy miasta, którzy drzew w pobliżu domu nie mają. Dowiedziono też, że pójście na spacer do parku czy lasu może poprawiać zarówno pamięć, jak i nastrój u osób ze zdiagnozowaną depresją.

 

Aktywność fizyczna otoczona fitoncydami

 

Z jednej strony mechanizm poprawy stanu psychofizycznego podczas przebywania w naturze związany jest z aktywnością ruchową, która sprawia, że optymalizuje się praca serca i ciśnienie krwi - człowiek oddycha głębiej, dzięki czemu komórki są lepiej dotlenione. Aktywność ruchowa jest powrotem do życia w jego pierwotnym, organicznym wymiarze. Wysiłek fizyczny pozwala też zredukować napięcie psychiczne i „zejść z głowy do ciała", co ma zbawienny wpływ na nastrój. Z drugiej strony ważne jest otoczenie. Fitoncydy, czyli substancje wydzielane przez rośliny, mobilizują układ odpornościowy do działania, łagodzą niepokój oraz zwiększają odporność na ból. Będąc w naturze, wystawiamy się na ciepło, chłód, wiatr, deszcz, otaczają nas bakterie. To wszystko ma zbawienny wpływ na naszą odporność.

 

Natura jako źródło duchowego wglądu

 

Dłuższy pobyt w naturze pozwala na rezygnację z ciągłego kontrolowania zdarzeń. Potwierdziły to badania przeprowadzone przez Stephena Kaplana i Janet F. Talbot wśród uczestników obozu ekologicznego (Outdoor Challenge Program). Odkrywali oni, że mogą funkcjonować w sposób bardziej zrelaksowany, doświadczając poczucia jedności z czymś, co ma charakter wieczny i jest większe od nich samych. Na doświadczanie wielkiej wspólnoty wskazują także badania prowadzone przez Katherine McMain Park, specjalistka ds. straty i żałoby. Świadomość przynależności do czegoś znacznie większego od siebie jest rodzajem duchowego przeżycia, które może spełniać rolę terapeutyczną. Tego rodzaju doświadczenia mogą przybierać formę doznań szczytowych (peak experiences), traktowanych na gruncie psychologii humanistycznej jako jeden z przejawów zdrowej osobowości. Doznania tego typu mogą pojawić się również w warunkach dewastacji środowiska naturalnego, jednak najczęściej doświadczamy ich pod wpływem piękna natury. Są one szczególnie cenne, gdyż łączą nas z całym wszechświatem. Dzięki temu możemy budować ekologiczną jaźń będącą fundamentem głębokiego połączenia, które prowadzi do zdrowia i dobrostanu.

 


 

Źródło

„Charaktery” nr 5 /2021, tytuł art. „Jesteśmy cząstka przyrody”, autor: Ryszard Kulik, strona 15-18

dr RYSZARD KULIK Doktor psychologii. Trener, aktywista ekologiczny. Autor książek i artykułów, m.in.: Odkrywanie natury. Praktyka głębokiej ekologii, Jak kształtować postawy proekologiczne. Człowiek wobec natury. Psychologia ochrony przyrody.

Zostaw recenzję

Nie przydatne
Bardzo przydatne

''Charaktery''

Charaktery to najstarszy w Polsce magazyn popularyzujący wiedzę psychologiczną – wydawany już od 1997 roku! Naszym celem jest przekazywanie czytelnikom wiedzy na temat psychologii w życiu codziennym i wspólne odkrywanie meandrów umysłu.

Powiązane